Wycieczka na Dolny Śląsk oraz do Drezna
Witaj przygodo! 😀
W tym roku na długą wycieczkę (aż 5 dni!) wybraliśmy się na Dolny Śląsk.
Nasz wyjazd rozpoczął się 04 czerwca w poniedziałek. Około godz. 7 zajęliśmy miejsca w autokarze i ruszyliśmy w świat. Najbliższy przystanek znajdował się w Jaktorowie, skąd zabieraliśmy pozostałych uczestników naszej wyprawy.
Brum, brum, brum i zaczęła się przygoda!
W ciągu pięciu dni naszej wyprawy udało się nam zwiedzić bardzo wiele ciekawych i niesamowitych miejsc. Polska to na prawdę piękny kraj! Naszą bazą wypadową był Karpacz, gdzie mieszkaliśmy w ośrodku wypoczynkowym Mieszko.
Pierwszego dnia, zanim jeszcze dojechaliśmy do miejsca zakwaterowania, zwiedziliśmy Zamek Książ. Wyglądał jak z bajki, brakowało tylko jakiejś księżnej przechadzającej się po parku 🙂 We wtorek w planie również było zwiedzanie zamku. Tym razem Zamek Czocha to była gratka dla wielbicieli rycerzy oraz tajemnych przejść. Udało się nam zobaczyć kilka zakamarków i przecisnąć się niepostrzeżenie między salami przez tajne drzwi w ścianie. Było prawie jak w Opowieściach z Narnii! Po drodze wstąpiliśmy także do Lubomierza. To filmowe miasteczko znane z historii przedstawionej w Samych swoich. Co roku odbywa się tu Ogólnopolski Festiwal Filmów Komediowych. Takie nasze małe Cannes 😀
W środę przeznaczyliśmy cały dzień na spacer po Karkonoszach i Kotlinie Jeleniogórskiej. Dobrze, że mieliśmy wygodne buty, bo przeprawa ścieżkami w górę wcale nie była taka prosta. Na szczęście piękny widok na szczycie zrekompensował wszystkim trudy wspinaczki. Na prawdę było warto. Po drodze udało się nam także zobaczyć Wodospad Szklarki (520 m n.p.m) oraz Wodospad Kamieńczyka (843 m n.p.m), a nasz ogromny autokar ledwo zmieścił się na Zakręcie Śmierci.
Zdjęcia z naszych wędrówek po górach:
W czwartek udaliśmy się za granicę, do Drezna w Niemczech. Wstaliśmy bardzo wcześnie rano. Część naszej podróży musieliśmy przeznaczyć na dojazd. Ale było warto, ponieważ miasto jest niesamowite. To odrobina Rzymu bardzo blisko naszej granicy. Mieliśmy okazję zobaczyć najciekawsze budowle w Dreźnie – kompleks pałacowy Zwinger z Dziedzińcem, Kąpieliskiem Nimf i Galerią Malarstwa Starych Mistrzów. W Galerii mieliśmy okazje zobaczyć cudowne obrazy pędzla takich malarzy jak Rembrandt, Rubens czy Rafael. Przeszliśmy także Placem Teatralnym z Operą Sempera oraz Tarasami Bruhla. Zobaczyliśmy również Zamek Drezdeński i Kościół Dworski. Nie obeszło się także bez zakupów. Można było pospacerować po mieście i kupić pamiątki. Wiele osób zdecydowało się także na lody, ponieważ było bardzo gorąco. Dobrze, że znamy angielski. Dzięki temu udało się nam kupić te najlepsze 😀
A oto Drezno i my:
W piątek rano spakowaliśmy nasze rzeczy i ruszyliśmy w drogę powrotną. To jednak nie był koniec zwiedzania. Wstąpiliśmy jeszcze do Wrocławia. Spacer po rynku, choć męczący, z pewnością zostanie w pamięci. Tak samo jak Afrykarium, które odwiedziliśmy jako ostatnie. To jedyne takie miejsce w Polsce. Mogliśmy z bliska zobaczyć bardzo wiele dzikich zwierząt. Niesamowite wrażenie wywarły ogromne akwaria z kolorowymi rybami, fokami i innymi morskimi stworzeniami.
Wrocław:
Afrykarium:
Do szkoły wróciliśmy wieczorem w piątek. Na szczęście bez żadnych niespodzianek. Zmęczeni i zadowoleni pożegnaliśmy się z naszymi paniami, kierowcą i kolegami. To była niesamowita wycieczka! Ciekawe, gdzie wybierzemy się w przyszłym roku? 😀